W tym roku na Wielkich Jeziorach Mazurskich z powodu pandemii żeglarzy jest więcej, niż w latach ubiegłych. Szacuje się, że codziennie pływa tam ponad 14 tysięcy jachtów.
Jednak większość z nich zrzuca ścieki z WC wprost do jezior. Ze 161 mazurskich portów zaledwie 45 oferuje możliwość oddania nieczystości z jachtowych toalet. Koszt takiej usługi waha się od 10 do 50 złotych, ale większość turystów niechętnie z niej korzysta. Zbigniew Jatkowski – administrator portalu Mazury.info.pl przyznaje, że udało mu się zrobić zdjęcie jachtowi spuszczającego fekalia do wody na jeziorze Kirsajty, które stanowi rezerwat przyrody. Dodaje, że użytkownicy portalu informują, że armatorzy, czarterujący jachty instruują wypożyczających, jak pozbywać się nieczystości. Z szacunków Magdaleny Fuk – prezesa Fundacji Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich wynika, że dziennie po Wielkich Jeziorach Mazurskich pływa od 50 do 70 tysięcy osób na ponad 14 tysiącach jachtów.
Tłok na Wielkich Jeziorach Mazurskich obnażył niedoskonałości systemu odbioru ścieków, dlatego zarówno samorządy jak i fundacje będą apelować do rządu w sprawie ustanowienia nowych przepisów, by plombować rury spustowe. Będą także aplikować o środki unijne na budowanie w portach stacji odbioru ścieków. Jest także pomysł, by po jeziorach pływały specjalne barki do odsysania z jachtów nieczystości.
źródło ro.com.pl