Powstała w styczniu 2022 i miała zajmować się problematyką zwierząt. Niestety, dziś już wiemy, że zwierzęta były wyłącznie przykrywką, a jej celem były wygodne "stołki" dla ludzi burmistrza. W ciągu blisko dwóch lat, komisja zebrała się ... zaledwie 5 razy i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jej przewodnicząca (radna Olga Uminowicz) oraz zastępca (Jacek Brzeski) z tego tytułu otrzymali dodatkowo 31 500zł z miejskiej kasy. Poznajcie Komisję ds. Zwierząt Rady Miejskiej w Giżycku.
Historia tej komisji sięga początków 2022, kiedy to radni Aktywnego Giżycka złożyli projekt uchwały obniżający diety radnych miejskich. Ten pomysł nie spodobał się większości radnych wywodzących się z ugrupowania burmistrza Iwaszkiewicza, którzy przegłosowali uchwałę o utrzymaniu wysokich stawek dla przewodniczących i zastępców komisji, po czym "obsadzili się" we wszystkich możliwych komisjach jako przewodniczący oraz zastępcy. Problem w tym, że komisji było mniej niż radnych z ugrupowania burmistrza Iwaszkiewicza. Żeby radna Olga Uminowicz oraz radny Jacek Brzeski również mogli pobierać podwyższone diety, stworzono komisję ds. zwierząt, gdzie zostali przewodniczącymi.
Z ciekawości, wraz z radnym Marcinem Jakowiczem zapisaliśmy się do tej komisji, chcąc wiedzieć jakie problemy komisja będzie poruszała. Problem opieki nad zwierzętami w tamtym czasie (kilka tygodni po zamknięciu schroniska miejskiego przez prokuraturę) był istotny i uważałem, że komisja doprowadzi do nowej jakości w opiece nad czworonogami. Szybko okazało się, że radni, którzy przewodniczą tej komisji nie będą chcieli poświęcać jej za dużo czasu. W roku 2022 zwołali ją zaledwie ... 3 razy. Ani w roku 2022 ani w obecnym nie powstał nawet...plan pracy komisji, a gminny "Plan Opieki nad bezdomnością Zwierząt" - w dalszym ciągu przygotowywali pracownicy Urzędu Miejskiego, a nie powołana w tym celu komisja ds. zwierząt.
Nie zgadzam się z taką polityką i marnotrawieniem miejskich pieniędzy. W czerwcu złożyłem rezygnację z zasiadania w tej komisji, po tym jak debatowaliśmy jak znaleźć dodatkowe 3000zł na dokarmianie bezdomnych kotów z BRATA KOTA, a tymczasem miejski podatnik wydał 10x tyle za ....320min funkcjonowania tej komisji. Na sesję wrześniową jako klub Aktywne Giżycko, przygotowaliśmy projekt uchwały likwidujący tę komisję, nazywaną przez samych radnych "komisją ds. dojenia miejskiej kasy". W radzie miejskiej musi zapanować normalność. Koniec z układem.