W najbliższych tygodniach pod Państwa domy zostaną dostarczone nowe pojemniki na odpady. ZUOK Spytkowo rozpoczął wymianę kubłów na śmieci. Wszystkie pojemniki na terenie Mazurskiego Związku Międzygminnego mają zostać wymienione na nowe. Mowa o blisko 40 000 pojemników. Koszt operacji przekroczy 8 mln złotych. Czasu jest mało – zmiana powinna nastąpić do końca roku.
Jak informuje ZUOK Spytkowo w dość lakonicznych przekazach, od 4 listopada rozpoczęto rozstawianie nowych pojemników, najpierw w gminach: Banie Mazurskie, Budry oraz Węgorzewo. Nowe kubły mają być dostarczone przed nasze posesje przed końcem roku. Będziemy ich używać od 1 stycznia. Do 31 grudnia wszelkie odpady mamy dalej „wyrzucać” do starych pojemników. ZUOK Spytkowo (odpowiedzialny za cała operację z ramienia MZMGO) prosi o przechowanie na swoich podwórkach i nieużywanie nowych kubłów aż do 1 stycznia. Stare pojemniki mają zostać zabrane po Nowym Roku.
O ile przechowanie nowych pojemników jest możliwe przy zabudowie jednorodzinnej, to problemy mogą pojawić się, gdy trzeba będzie wymienić pojemniki na osiedlach przy blokach. W sporej części wiat osiedlowych nie ma miejsca na kilkutygodniowe przechowywanie nowych – nieużywanych kontenerów. W praktyce powinny one być wymienione w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, lecz jednoczesna wymiana wszystkich kontenerów osiedlowych w Mazurskim Związku jednej nocy jest nierealna, z czego zapewne ZUOK zdaje sobie sprawę.
Firmą odpowiedzialną za dostawę pojemników jest SCHAFER PLASTIC POLAND z Siemianowic Śląskich, która została wybrana po tym, jak pierwszy -tańszy- zwycięzca przetargu „uchylił się od zawarcia umowy” – czytamy na stronie ZUOK. Koszt dostarczenia blisko 40 000 pojemników o różnej wielkości wyniósł blisko 8 500 000zł. Spółka na zakup nowych kubłów, zaciągnęła kredyt w banku. Jak informował nas na jednej z wiosennych sesji burmistrz Miasta Giżycko p. Iwaszkiewicz (zasiadający z Zarządzie MZMGO) spółka miała otrzymać część pieniędzy ze środków zewnętrznych. Jednak, jak wynika z aktualnych informacji z ZUOK, do dnia dzisiejszego żadnych pieniędzy nie dostała, mimo, że wniosek został złożony blisko 5 miesięcy temu
ZUOK w przetargu chciał wyłonić firmę, która fizycznie rozwiezie nowe pojemniki, jednak żadna firma nie odpowiedziała na przetarg, więc ZUOK robi to na własną rękę, ale nie wyklucza zlecenia wymiany zewnętrznym firmom. Z przeprowadzonego wcześniej rozeznania, koszt samego rozstawienia nowych pojemników przekracza wartość 1,2mln złotych.
W mojej ocenie, tak wielkie koszty jakie poniesiemy, jako mieszkańcy wchodzący w skład MZMGO, ostatecznie przekreślają możliwość zmniejszenia wysokich stawek za odpady. Przypomnijmy, ze mimo własnego składowiska i zrzeszenia w MZMGO, płacimy bardzo wysokie ceny za odpady, w porównaniu z resztą Polski. Coraz częściej wewnątrz MZMGO mówi się nawet o podwyżkach, jednak do przyszłorocznych wyborów samorządowych, temat podwyżek ma być „zamrożony”.
3 lata temu giżycczanin inż. Mirosław Kastner, dysponując danymi z MZMGO i ZUOK, wskazywał błędy w wyliczeniach nowych stawek, które były zawyżone, już kilka lat temu mogliśmy uniknąć tak wysokich stawek, jakie płacimy obecnie. Dodatkowo w 2020 roku, gdy ustalano nowe stawki za wywóz odpadów, jako główną przyczynę wzrostu cen, podawano wzrost cen frakcji palnej do poziomu 950zł za tonę, jednak dziś gdy cena ta ( już kolejny rok) jest dużo niższa, Zarząd MZMGO nie chce dokonywać aktualizacji ustalenia nowych stawek. Moim zdaniem, taka aktualizacja powinna być przeprowadzana każdego roku, co miałoby realny wpływ na obniżenie ceny za śmieci.