Nie ma wątpliwości, ze giżycka plaża miejska z dostępem do Niegocina stanowi jeden z naszych największych miejskich skarbów. Jej wygląd woła jednak o pomstę do nieba. Pod względem zagospodarowania swojego nabrzeża już dawno przegoniły nas Olsztyn, Ełk, a nawet Mikołajki. Giżycka plaża nie ma szczęścia. Od 10 lat słyszymy dokładnie te same obietnice od burmistrza Iwaszkiewicza, który ewidentnie nie ma pomysłu na jej zagospodarowanie, a prezentowane koncepcje (przez zatrważająca ilość betonu) wywołują bardziej politowanie niż zachwyt wśród mieszkańców. Co roku słyszymy, że będzie robiona plaża i co roku spotyka nas zawód.
Brak wiarygodności burmistrza Iwaszkiewicza
Przed tygodniem gdy społecznik, inż. Mirosław Kastner opublikował fragment obecnej koncepcji plaży miejskiej, na której beton zastępuje obecną trawę i zieleń, burmistrz Iwaszkiewicz reakcyjnie odpowiedział, że to zdjęcie nie jest prawdziwe (nazwał je #fakeNewsem). Jednak, że w Internecie nic nie ginie, szybko można było odnaleźć ulotkę wyborczą z 2018 roku, gdzie Iwaszkiewicz (jako kandydat na burmistrza) chwali się …dokładnie tym samym zdjęciem z koncepcji plaży miejskiej z podpisem, że "wkrótce ruszy przebudowa plaży" (przypomnę, że ulotka pochodzi sprzed 5 lat)
Nie ma obiecanych dokumentów, ale są …stare obietnice
Po wpadce burmistrz Iwaszkiewicz zadeklarował na swojej stronie, że w ciągu najbliższych dni pokaże nam nową koncepcje plaży miejskiej, gdzie beton i bruk ma być zastąpiony zielenią. Mimo upływu już kilkunastu dni od tamtej obietnicy, nic takiego nie nastąpiło. Zamiast przedstawienia „nowej”, obiecanej koncepcji, reakcyjny burmistrz nagrał filmik, w którym mówi dokładnie to samo co …10 lat temu, najwyraźniej licząc na słabą pamięć mieszkańców naszego miasta. Nowej koncepcja dalej brak....
Odgrzewany kotlet, a konkretów brak.
To właśnie dekadę temu gdy Iwaszkiewicz ubiegał się o fotel burmistrza obiecywał usunięcie gwiazdobloków (fragment ulotki Iwaszkiewicza z 2014 roku) oraz utworzenie muzealno-cyfrowego obiektu pod nazwą Aqua Mazury. Dziś, blisko 10 lat później, znów obiecuje usunięcie gwiazdobloków i utworzenie Aqua Mazury, tym razem pod nazwą „Muzeum Żeglarstwa”. 10 lat! 10 lat! A my wciąż słyszymy to samo. Zmieniają się tylko wymówki, a to Koronawirus, a to wojna na Ukrainie. Tyle tylko, że Mikołajki swoje nabrzeże robi, a funkcjonują w tym samym czasookresie.
Dziś Burmistrz Iwaszkiewicz gdy wychodzi przed kamerę i opowiada o tym jak zamierza urządzić plażę, ja najpierw poproszę o dokumenty, koncepcję, plan i projekt, bo w temacie plaży Iwaszkiewicz stracił wiarygodność. Najlepszym przykładem tego, że burmistrz nie ma pomysłu i wiedzy jak zagospodarować plaże miejską niech będzie to, że zaraz po objęciu rządów w mieście w 2014 roku wyrzucił do kosza zwycięską koncepcje plaży miejskiej stworzoną przez profesjonalistów ze Stowarzyszenia Architektów Polskich i zastąpił ją koncepcją wykonaną na zlecenie jednego z giżyckich restauratorów. Tak w Giżycku wygląda zagospodarowanie miejsc publicznych, ale nie można się temu dziwić, w końcu jednym z pierwszych kroków burmistrza Iwaszkiewicza była likwidacja etatu architekta miejskiego.
Jako Aktywne Giżycko sprzeciwiamy się takiemu podejściu do plaży miejskiej. Co roku postulujemy o zmianę jej wyglądu, prosiliśmy o zagospodarowanie ciągów pieszo-rowerowych, lokalizację skateparku, saunę miejską oraz podjazdy do osób niepełnosprawnych. Dalej nie mamy wiedzy, czy nasze postulaty są przewidziane bo zamiast nowej koncepcji otrzymujemy garść starych obietni, dlatego na ostatniej sesji rady miejskiej w ramach protestu nałożyliśmy koszulki z jasnym przekazem.
Poniżej wklejam obecną "betonową" koncepcję zagospodarowania plaży miejskiej, jaką chce zafundować nam burmistrza Iwaszkiewicz, są to oficjalne dokumenty, aktualne, pochodzące ze strony gizycko.pl, wciąż czekamy na obiecaną "nową" koncepcję.