Nie ma tak wielu okazji, a właściwie jest ich bardzo mało, żeby tłumnie "wyciągnąć" mieszkańców z domu, jednocześnie fundując dobrą rozrywkę w Giżycku porą zimową. Nie czarujmy się, Giżycko nie sypie jak z rękawa atrakcjami, które są w stanie przyciągnąć tu turystę między październikiem, a kwietniem. To duży błąd.
Wydaje się, że dobra ku temu jest własnie taka okazja jak ... Sylwester organizowany przez Miasto. Wie i rozumie to już wiele polskich miast i miasteczek. Nie mówię tylko o takich ośrodkach jak Zakopane, Wrocław czy Warszawa, którym w organizowaniu tego wydarzenia pomagają największe stacje telewizyjne, ale dziesiątkach innych miejscowości, które prześcigają się w ofertach spędzenia miejskiego Sylwestra "pod chmurką", tym samym dając rozrywkę mieszkańcom i przyciągając turystów. A turysta jak wiadomo, zostawi trochę grosza w miejscowych jadłodajniach, sklepach i kwaterę wynająć musi.
Mam jednak wrażenie, że co roku Giżycko przesypia szansę na stworzenie czegoś fajnego. Jak wygląda organizacja miejskiego Sylwestra na przestrzeni ostatnich lat? Zawsze tak samo czyli:
1. 23.30 START
2. 25 minut muzyki
3. 5 minut przemówień Burmistrza,
4. 10 min pokazu sztucznych ogni
5. 20 min muzyki
6. 00.30 KONIEC
Albert Einstein mawiał: "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” , a tymi powinny być większe ilości osób, które w zabawie Sylwestrowej uczestniczą, oraz zwiększanie atrakcyjności naszego miasta w okresie świąteczno-noworocznym dla potencjalnych gości. Jeżeli od Burmistrza Iwaszkiewicza podczas sesji jako radni otrzymujemy informacje, że na 3-godzinny event sportowy w grudniu br. wydaliśmy 30 000 zł, to zastanawiam się, czy te pieniądze nie powinny własnie służyć mieszkańcom i ich potrzebom (np. organizacji miejskiego Sylwestra) niż warszawskiej firmie za 3h pokaz?
Nie mam na myśli zapraszania na ten wieczór do Giżycka gwiazd z pierwszych stron gazet, ale za 30 000 zł, można byłoby stworzyć ciekawą formułę z równie ciekawymi zespołami. Samą imprezę znacznie wydłużyć do 2,5-3h (zainstalowane na niewielkiej scenie dwie nagrzewnice powinny dać spokojnie radę, żeby występujący nie zmarzli), tak, żebyśmy nie musieli co roku czytać tego samego artykułu w internetowym wydaniu Gazety Giżyckiej (tu artykuł z zeszłego roku) Godzina na przywitanie Nowego Roku 2018.
Organizacja miejskiego Sylwestra nie powinna służyć wyłącznie realizacji punktu 3. w moim zestawieniu, dlatego jeszcze w styczniu złożę do Burmistrza Iwaszkiewicza pomysły na organizację przyszłorocznego Sylwestra w odmienionej formule. Zapraszam też Państwa do kontaktu i przesyłania swoich pomysłów. Wspólnie stwórzmy plan/konspekt, który mam nadzieję, spotka się z uznaniem osób odpowiedzialnych za organizację tego wydarzenia.