W 2017 roku zgłosił się do mnie mój imiennik p. Paweł mieszkaniec osiedla KRJ. Poprosił mnie aby uporządkować sytuację biegających w sąsiedztwie placu zabaw, psów. W opinii p. Pawła (rodzica dziecka) ogrodzenie placu zabaw jest niskie, co stwarza zagrożenie dla dzieci. Podkreślał również, że furtki pacu zabaw często są otwarte, co "owocuje" psimi odchodami na placu, bądź jego bezpośrednim sąsiedztwie. Nie mam czworonoga, więc o to jak pomóc mieszkańcowi, zapytałem na jednym z giżyckim forów miłośników psów.
Na moje pytanie właściciele psów odpowiedzieli, ze najlepszym rozwiązaniem jest wydzielenie w tym parku miejsca przeznaczonego wyłącznie dla czworonogów. Wskazali przy tym, że musi być to ogrodzony teren, wskazali jego wymiary, podpowiedzieli, że dobrym pomysłem byłby doprowadzenie wody do niewielkiego wodopoju, a także infrastruktura z mini torem przeszkód. Gdy tylko otwarto nabór na składanie wniosków do Giżyckiego Budżetu Obywatelskiego, "ubrałem" ich pomysły w projekt i złożyłem pod nazwą "PSI WYBIEG". Następnie rozpoczęło się głosowanie nad projektami. Nie organizowałem zbiórki podpisów, nie prowadziłem też wzmożonej akcji na ulicach Giżycka zachęcającej do oddawania głosów na ten projekt. Jak się okazało nie musiałem. Projekt "Psiego Wybiegu" był jednym z najwyżej ocenionych przez mieszkańców projektem! Oznacza to, że nie tylko mieszkańcy widzą potrzebę, co chcą ucywilizowania warunków dla wyprowadzania swoich psów. Tak się własnie kształtuje społeczność obywatelska.
Zwycięski projekt wpisano do realizacji w 2018 roku (żaden radny nie wnosił wcześniej zastrzeżeń). W grudniu ogrodzono teren i właściciele psów zaczęli z niego korzystać. W 2019 roku przewidziano drugą część inwestycji - montaż mini toru przeszkód (tu też żaden radny nie wnosił wcześniej zastrzeżeń). Wszystko przebiegało sprawnie, aż do ... wczoraj. Podczas środowej sesji Rady Miejskiej w Giżycku miał zostać uchwalony regulamin tego wybiegu. Większością głosów radni ... zdjęli jednak z porządku obrad sesji punkt dotyczący przyjęcia regulaminu autorstwa naczelnik Wydziału Środowiska - p. Ewy Unrug-Wiszowaty. Co ciekawe, nie padł żaden argument od radnych głosujących za zdjęciem projektu, co jest nie tak z tym regulaminem, a co chcieliby w nim poprawić. Osobiście uważam, że p. naczelnik zrobiła kawał dobrej roboty i przedłożyła kompletny regulamin (można go przeczytać poniżej)
Ta dość dziwna decyzja radnych, tak jak każda, pociągnęła za sobą również konsekwencje. Dziś po południu ... zamknięto Psi Wybieg dla mieszkańców i ich czworonogów. Miłośnikom czworonogów korzystających z niego regularnie (zdjęcie wykonano dziś rano) polecam zatem uzbroić się w cierpliwość i liczyć na roztropność radnych podczas kolejnych sesji. Możliwa zatem jest sytuacja, w której zostanie zainstalowany mini tor przeszkód, a wybieg dalej będzie zamknięty, z powodu ... nieprzyjęcia regulaminu.