Dzisiaj w Urzędzie Miejskim odbyły się konsultacje społeczne ws. przyszłości budynku po dawnym Kinie Fala oraz przyległym do niego gruncie (ponad 1ha). Powodem, jest katastrofalny stan budynku, który właściwie sypie się na oczach mieszkańców.
Na podsumowanie konsultacji społecznych przyszło dwa razy więcej osób (27 mieszkańców), niż mieszkańców, którzy wypełnili ankiety podczas ich trwania (14 mieszkańców), co i tak jest jedną z najlepszych frekwencji wśród jakichkolwiek konsultacji społecznych dotyczących zagospodarowania terenu.
Jaki jest plan Burmistrza.
Burmistrz chce rozpisać przetarg na oddanie tego terenu wraz z budynkiem w Użytkowanie Wieczyste (podobnie jak zrobił to w przypadku terenu przy kanale, gdzie ma powstać 7 piętrowy hotel). W praktyce, jak słusznie zauważył uczestniczący w spotkaniu Mirosław Kastner wygląda ta tak; przedsiębiorca teraz zapłaci 30% wartości, a przez kolejne kilkadziesiąt lat, będzie płacił kolejne raty. Zgodnie z proponowanym harmonogramem przedstawionym przez I Zastępce Burmistrza - Romana Łożyńskiego, rozpisanie przetargu mogłoby nastąpić jeszcze wiosną, a rozstrzygniecie - jesienią br.
Jakie są oczekiwania mieszkańców.
Większość mieszkańców (zaznaczam, ze nie wszyscy zebrani) uczestniczących w konsultacjach społecznych, jest przeciwna przekazaniu tego gruntu prywatnemu podmiotowi, sygnalizując, że teren jest bardzo ważny dla miasta i pełni istotną funkcję w układzie przestrzennym. Powinien on pozostać w pełni miejski. Niszczejący budynek powinien zostać rozebrany. Powinniśmy sobie dać czas na kompleksowe podejście do tematu i przemyślanego zaprojektowania tego hektara gruntu, leżącego w wyjątkowo dogodnej lokalizacji, a nowa zabudowa (nowy budynek) powstać od nowa, przystosowany do XXI wieku. Opcjonalnie zrobić z tego terenu coś na wzór Central Parku, czyli rozbudowanej funkcji rekreacyjnej.
Moje zdanie
W ciągu ostatnich kilku lat popełniono dwa kluczowe błędy, pierwszy z nich to usunięcie etatu architekta miejskiego, czyli osoby, która powinna być odpowiedzialna za wygląd miasta, określanie funkcji terenów, długofalową wizję zmian, architekturę i tę małą i tę dużą. Obecnie wygląda to tak, jakby każdy kolejny grunt na sprzedaż, był zupełnie wyrwany z tej wielkiej układanki o nazwie "Giżycko". Architekt miejski - ten etat musi wrócić, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kosztem stanowiska II zastępcy Burmistrza. Drugi błąd polegał na upchaniu w XIX wiecznej, nieprzystosowanej do dzisiejszych realiów, kamienicy Giżyckiego Centrum Kultury, zamiast od razu pomyśleć o GCK z prawdziwego zdarzenia w miejscu obecnego Kina Fala. Efekt jest taki, że ciężko z postojami dla autokarów, nie ma miejsca na nowe pracowanie, studio nagrań mieści się w piwnicy, a wniesienie kilkumetrowego ekranu kina, zamiast być zwykłą czynnością dla dwóch pracowników, urasta do rangi wydarzenia, bo musi to zrobić specjalny dźwig, który poda ekran ....oknem. Co zrobić teraz, aby skutecznie uchronić budynek byłego Kina Fala, przed niekontrolowanym zawaleniem? Wyburzyć go w sposób kontrolowany, a kultowy front budynku odtworzyć, podczas budowy nowego w przyszłości.