Na skutek prac budowlanych prowadzonych w pobliżu dworca i parku na ulicy Gdańskiej, obniżony został nieco poziom wody. W stawie Małpiego Gaju, wyłoniła się wieżyczka zatopionego czołgu. Nie wiadomo czy jest to tylko jego górna czasza, czy znajduje się tam cały szkielet opancerzonego pojazdu, tak jak głosiła legenda.
To może być sensacja na dużą skalę i jednocześnie potwierdzenie legendy, krążącej wokół Małpiego Gaju od kilku pokoleń. W wyniku prac ziemnych na pobliskiej budowie i przebudową sieci wodno-kanalizacyjnej na ul. Gdańskiej, obniżył się poziom wody w parkowym stawie. O znalezisku wczoraj mieszkańcy poinformowali Straż, a ta Wojsko. Na dziś (czwartek 1 kwietnia) planowana jest próba podniesienia wieżyczki czołgu. Dziś na miejsce mają przyjechać również saperzy, którzy wstępnie ocenią zagrożenie pod kątem znajdujących się w środku materiałów wybuchowych.
Jak udało się ustalić, czołg radzieckiej produkcji to prawdopodobnie model T34-85. Zgodnie z opowieściami krążącymi wśród giżycczan, pojazd miał zatonąć zimą w 1945 roku. Na tę chwilę nie wiadomo, czy w środku pojazdu nie znajdują się szczątki załogi, czy jednak zdążyła ona opuścić tonącą maszynę.