W dniu 27 stycznia 2019, skierowałem do Burmistrza Iwaszkiewicza 3 pytania dotyczące rozebranej fontanny, dziś otrzymałem odpowiedzi, które Państwu przekazuję. Z pytaniami można zapoznać się we wcześniejszym artykule Czy to już koniec historycznej fontanny? Kilka ważnych pytań lub poniżej. Jeżeli ktoś z państwa chciałby otrzymać skany odpowiedzi drogą mailową, zachęcam do kontaktu: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

1. Dlaczego zdecydowano się na rozbiórkę fontanny, a nie przeniesienie w inne miejsce? 
2. Dlaczego miasto w dokumentacji przetargowej nie zobowiązało inwestora, aby zachował fontannę lub "na własną rękę" przeniósł ją w inną lokalizację, co zwolniłoby Miasto z ciężaru poniesionych na rozbiórkę kosztów. 
3. Czy inwestor planuję odbudowę fontanny w stylu nawiązującym do jej pierwotnego wyglądu?

Budowę tanich mieszkań dla giżycczan traktuję jako priorytet działań naszego samorządu. Będę bacznie śledził postępy w tej sprawie i na bieżąco Państwu przekazywał. Ostatnio zostałem również członkiem Komisji Mieszkaniowej działającej przy Radzie Miejskiej. Tanie, czynszowe mieszkania to przede wszystkim szansa, aby zatrzymać młodych ludzi w Giżycku. Jeszcze podczas kampanii wyborczej przedstawialiśmy pomysł czynszowych mieszkań, budowanych własnym sumptem poprzez powołaną do tego celu spółkę. Warto przytoczyć przy tej okazji rok 2006, czyli ostatni gdy Miasto Giżycko wybudowało nowe mieszkania czynszowe. Przez ostatnie 13 lat, nie zdecydowaliśmy się na budowę tanich mieszkań, oddając pole deweloperom. Ma to swoje dobre i złe strony, a do tej drugiej z pewnością można zaliczyć wywindowane ceny własnego "M". 

Uważam, że w Giżycku można połączyć interesy obu grup. Sprzedaż działek pod budownictwo mieszkaniowe powinno być umożliwione zarówno deweloperom, ale część gruntów powinna mieć status "NIE NA SPRZEDAŻ" i to własnie na tych terenach miasto powinno inicjować program budowy społecznych mieszkań czynszowych, skierowanych głównie do aktywnych zawodowo młodych mieszkańców Giżycka. Już dziś, moim zdaniem, powinna powstać kompleksowa strategia określająca budownictwo mieszkaniowe w Giżycku na najbliższe lata. To własnie w niej powinny znaleźć się szczegóły określające podział, które tereny chcemy sprzedać, a na których budować sami. Do czasu opracowania takiej strategii, powinniśmy jako Miasto wstrzymać się ze sprzedażą jakichkolwiek gruntów.   

Zapotrzebowanie na tego typu mieszkania jest ogromne, o czym mogliśmy się przekonać podczas ankiet wypełnionych przez mieszkańców. Ponad 200 mieszkańców Giżycka zgłosiło swój akces do mieszkania czynszowego i w takim wymiarze (minimum) powinniśmy planować ich budowę. Na dzień dzisiejszy Miasto Giżycko planuje budowę 15 takich mieszkań na ul. Sikorskiego oraz 100 obok budynku sądu. Warto zaznaczyć, że w przypadku bloku na Sikorskiego, odbywały się już postępowania przetargowe, jednak kwota przeznaczona na ich budowę była zbyt mała, więc przetargi kończyły się fiaskiem. Co do rządowego programu "MIESZKANIE PLUS", które ma nam pomóc budować mieszkania na ul. Warszawskiej, jesteśmy dopiero na początku starań o przyznanie środków. Nie ukrywam, że własnie za realizację tego projektu mocno trzymam kciuki.

W ostatnich tygodniach skierowałem interpelację do burmistrza Iwaszkiewicza z prośbą o szczegóły, na jakim etapie jest realizacja budownictwa mieszkaniowego realizowanego przez Miasto Giżycko. Odpowiedź otrzymaną od zastępcy p. Romana Łożyńskiego publikuję poniżej.

W 2017 roku zgłosił się do mnie mój imiennik p. Paweł mieszkaniec osiedla KRJ. Poprosił mnie aby uporządkować sytuację biegających w sąsiedztwie placu zabaw, psów. W opinii p. Pawła (rodzica dziecka) ogrodzenie placu zabaw jest niskie, co stwarza zagrożenie dla dzieci. Podkreślał również, że furtki pacu zabaw często są otwarte, co "owocuje" psimi odchodami na placu, bądź jego bezpośrednim sąsiedztwie. Nie mam czworonoga, więc o to jak pomóc mieszkańcowi, zapytałem na jednym z giżyckim forów miłośników psów. 

Na moje pytanie właściciele psów odpowiedzieli, ze najlepszym rozwiązaniem jest wydzielenie w tym parku miejsca przeznaczonego wyłącznie dla czworonogów. Wskazali przy tym, że musi być to ogrodzony teren, wskazali jego wymiary, podpowiedzieli, że dobrym pomysłem byłby doprowadzenie wody do niewielkiego wodopoju, a także infrastruktura z mini torem przeszkód. Gdy tylko otwarto nabór na składanie wniosków do Giżyckiego Budżetu Obywatelskiego, "ubrałem" ich pomysły w projekt i złożyłem pod nazwą "PSI WYBIEG". Następnie rozpoczęło się głosowanie nad projektami. Nie organizowałem zbiórki podpisów, nie prowadziłem też wzmożonej akcji na ulicach Giżycka zachęcającej do oddawania głosów na ten projekt. Jak się okazało nie musiałem. Projekt "Psiego Wybiegu" był jednym z najwyżej ocenionych przez mieszkańców projektem! Oznacza to, że nie tylko mieszkańcy widzą potrzebę, co chcą ucywilizowania warunków dla wyprowadzania swoich psów. Tak się własnie kształtuje społeczność obywatelska.

Zwycięski projekt wpisano do realizacji w 2018 roku (żaden radny nie wnosił wcześniej zastrzeżeń). W grudniu ogrodzono teren i właściciele psów zaczęli z niego korzystać. W 2019 roku przewidziano drugą część inwestycji  - montaż mini toru przeszkód (tu też żaden radny nie wnosił wcześniej zastrzeżeń). Wszystko przebiegało sprawnie, aż do ... wczoraj. Podczas środowej sesji Rady Miejskiej w Giżycku miał zostać uchwalony regulamin tego wybiegu. Większością głosów radni ... zdjęli jednak z porządku obrad sesji punkt dotyczący przyjęcia regulaminu autorstwa naczelnik Wydziału Środowiska  - p. Ewy Unrug-Wiszowaty. Co ciekawe, nie padł  żaden argument od radnych głosujących za zdjęciem projektu, co jest nie tak z tym regulaminem, a co chcieliby w nim poprawić. Osobiście uważam, że p. naczelnik zrobiła kawał dobrej roboty i przedłożyła kompletny regulamin (można go przeczytać poniżej) 

Ta dość dziwna decyzja radnych, tak jak każda, pociągnęła za sobą również konsekwencje. Dziś po południu ... zamknięto Psi Wybieg dla mieszkańców i ich czworonogów. Miłośnikom czworonogów korzystających z niego regularnie (zdjęcie wykonano dziś rano) polecam zatem uzbroić się w cierpliwość i liczyć na roztropność radnych podczas kolejnych sesji. Możliwa zatem jest sytuacja, w której zostanie zainstalowany mini tor przeszkód, a wybieg dalej będzie zamknięty, z powodu ... nieprzyjęcia regulaminu.